Myślę że za miejscami można tęsknić tak samo jak za drugim człowiekiem.Bo miejsca również mają duszę, na nią składają się najmniejsze części krajobrazu, ludzie, odgłosy.
Kiedy tylko dopada mnie taka tęsknota zaglądam tu: KLIK .I oglądam wszystko, przypominam sobie każdą wspaniałą chwilę.Kiedy jest naprawdę źle zaglądam do mojego folderu ze zdjęciami.Oglądam.Czasami łzy cisną mi się do oczu.Tam było tak pięknie, tak inaczej.Byłam innym człowiekiem.Nie.Byłam sobą.W końcu.Jedno ze zdjęć umieściłam u góry bloga, bo zawsze kiedy je zobaczę wraca chęć do życia.Teraz pozwólcie że zanurzę się znów w moich wspomnieniach, przy genialnym głosie, i choć tylko kojarzę że pan śpiewa o miłości Romea i Julii, ta piosenka jest dla mnie bardzo ważna.
masz cel, do którego warto dążyć, więc życzę Ci abyś jeszcze wiele razy była w swoim ukochanym zakątku :)
OdpowiedzUsuńNo prosze, tytul jakby dla mnie. Ja tesknie za rodzinnym domem i za krajem. Ktos by pomyslal, po 8 latach? Jeszcze o tym myslisz? No przeciez czlowiek sie przyzwyczaja! Tesknie tez za starymi tramwajami, haha...za kanapkami z polskiego chleba...glupoty prawda? A nie doceni sie zanim sie nie "straci".A moze jest tak ze wlasnie tam bylas soba?
OdpowiedzUsuńCuciola, za rodzinnym domem to chyba tęskni się najbardziej na świecie, szczególnie jak się ma takich wspaniałych rodziców jak Ty :* Jeszcze niedługo, dasz radę :)
UsuńTak, może źle sformułowałam zdanie, na IS czułam się sobą. Bo tutaj bardzo często mam na sobie maskę, chociaż czasami zerwałabym ją z chęcią, jednak jestem człowiekiem i choć wiem że nie powinnam boję się reakcji drugiego człowieka....