niedziela, 24 lutego 2013

nieWIELKI powrót

Bardzo Was zaniedbałam. Prawie 2 miesiące przerwy-to stanowczo za długo. Miałam trochę zawirowań w swoim życiu, ale już wychodzę na prostą i wracam do Was.

Po pierwsze: recenzja Maski Bingo Spa z keratyną i spiruliną
                                                             źródło


Zapewne niejedna z Was, jeśli nie każda miała do czynienia z tą maską.Właśnie.Moim zdaniem jest za mało treściwa aby nazywać ją maską. Bardziej nazwałabym ją odżywką, i jako taka sprawuje się świetnie.Jak działa na moich włosach??
  • są wygładzone
  • lepiej się rozczesują
Jakoś szczególnie mnie nie zachwyciła,  ot dobra odżywka za niewielkie pieniądze. (Maska) jako sama w sobie dobrze nakłada się na włosy, nie spływa, jest bardzo wydajna(stosuję ją od miesiąca, przy myciu 2 razy w tygodniu zużyłam 1/3)oraz tania, zdaje się że dałam za nią 8,5 zł.
Ogólna ocena:   4/5

A jakie są Wasze doświadczenia z tą maską??
                                Pozdrawiam
                                    Dora

Po drugie: dziś jeszcze jeden post ale trochę później, post o mojej wielkiej miłości która rozkwitła na nowo.

5 komentarzy:

  1. ja ją bardzo lubię, chociaż szału na włosach nie robi, to bardzo ładnie mi po niej lśnią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od włosów :) Masz piękne proste włosy, które myślę nie są tak bardzo porowate jak moje, a właśnie przez to wiele odżywek/masek które są zachwalane u mnie się nie sprawdzają ;)

      Usuń
  2. A ja jeszcze nigdy nie miałam żadnej maski z BingoSpa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, za niewielkie pieniądze warto spróbować :)

      Usuń
    2. ja też :P ale jak skończę swoją z Alterry to kupię :)

      Usuń