niedziela, 12 maja 2013

Włosy-part kwiecień

Od 31 marca minęło ponad 1,5 miesiąca więc czas na podsumowanie.
Włosy pielęgnuję tak jak to robiłam wcześniej, naczęściej siemie lniane na kilka h przed myciem.
 




Po lewej stan z 31 marca, po prawej z dziś. Są trochę spuszone, mam wrażenie że to reakcja na miks jaki im wczoraj zafundowałam, a mianowicie siemię lniane+ resztka olejku Babydream+ łyżeczka TEJ maski.
Potem mycie, odżywka, maska, i na koniec koszulkowanie i żel z siemienia lnianego-tym razem gęstszy.
Włosy są lekko puszone, skręt rozluźniony, maska chyba nie zadziałała zbyt dobrze( pomijając fakt że nie ma ani grama olejku arganowego w skłądzie a takowym producent się chwali).
Trudno określić, bo zdjęcia nie były robione z tej samej odległości, nie są też zbyt ostre, jednak wyraźnie widać przyrost na długości, myślę że mogą to być 2-3 cm. ;) Od ponad miesiąca piję pokrzywę i siemie lnianę więc ta mieszanka chyba działa ;)
Pozdrawiam
Dora

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz