wracam znów po dłuższej przerwie, małe górki na uczelni się pojawiły ale teren już się wyrównuje ;)
Dawno nie było u mnie recenzji kosmetycznej- tak oto przychodzę dziś ;)
ISANA, BODY CREME SHEABUTTER &KAKAO
Wspominałam Wam już kiedyś o nim, wielokrotnie smarowałam nim włosy, jednak po kolejnych aplikacjach zauważyłam że nie służy on moim włosom. Były spuszone, i takie "drętwe". Jednak jest to krem do ciała, nie do włosów i recenzja będzie pod tym kątem. Moja skóra nie wymaga smarowania go różnymi mazidłami po każdorazowej kąpieli, dlatego robię to od święta.Odważyłam się nawet posmarować nim twarz, kiedy była bardzo przesuszona-obawiałam się że mnie zapcha-nie zrobił tego, a buzia była gładka i dobrze nawilżona :)
- bardzo dobrze nawilża
- dobrze się wchłania
- piękny zapach
- cena
ogólnie 4,5/5
NIVEA, ANTI-PERSPIRANT STRESS PROTECT, 48 h
Skusiłam się na niego na promocji w Rossmanie, chyba za 7,99 zł. Widząc 48 h ochronę oczywiście potraktowałąm to z przymrużeniem oka, bo nie wierzę w takie cuda, higiena to podstawa.
Anty-perspirant spisał się dobrze:
- ładny, delikatny zapach
- dobrze chroni cały dzień, nie 2 dni ;)
- delikatny, nie podrażnia
- wygodne opakowanie
- używam od 2 miesięcy-zużycie 2/3 całości-wydajny
ISANA, VERWÖHN DUSCHE , FEIGE& ORANGE
Również upolowany na promocji, 2,99 zł. Bardzo fajny żel, spełnia podstawowe wymogi wobec żelu, czyli:
- dobrze się pieni
- bardzo łądny zapach
- dość gesty
- nie wysusza skóry( nie wiem czy to zasługa tych malutkich perełek czy samego żelu)
- wydajny- używam od 3 tygodni, zużycie 4/5 całości
- cena ;)
Czy wrócę do powyższych kosmetyków? Możliwe, jednak na razie będę szukać czegoś nowego, może znajdę jeszcze coś lepszego? ;)
widzę mój ulubiony krem do ciała :D
OdpowiedzUsuńJestem z niego bardzo zadowolona, ja chyba nie mam ulubionego kremu :P
Usuń