niedziela, 22 czerwca 2014

Co u mnie + kuracja CP i skrzypopokrzywą

Witajcie,
16 marca -to data mojego ostatniego postu i do tego momentu mniej więcej miałam internet jako taki.Jako taki czyli taki który pozwolił mi napisać posta, poczytać zaległe posty na blogach czy wpaść na yt. Zmieniłam adres zamieszkania w moim nowym mieście studenckim i Pani od której wynajmowałam pokój zrobiła mnie lekko mówiąc w bambuko. Okazało się że internet nielimitowany okazał się limitowanym.W efekcie wystarczało mi na sprawdzenie poczty, facebook'a i czasami na któryś z blogów. No comment.

Na szczęście sesja już za mną i czeka mnie tydzień wakacji bo potem znów wybywam w świat zarobić trochę mamony. W tym czasie nudziłam się, uczyłam się i byłam na wymianie młodzieżowej związanej z moim kierunkiem. Było MEGA nie tylko że było ciepło, robiłam to co lubię, ale także że byłam tam z fantastycznymi ludźmi i również takowych poznałam.



 Jednak przede wszystkim dbałam o moje włosy. Zafundowałam im:

  • olejowanie przed każdym myciem(oliwa z oliwek, olej lniany i olej rzepakowy-o nim wkrótce)
  • obowiązkowo maska (najczęściej granat i aloes Isany)
  • dodatkowo przez 3 miesiące piłam Skrzypopokrzywę  i brałam CP





CP przyjmowałam 3-4 dziennie i starałam się pić min 1 szklankę wywaru z ziół dziennie.Czasami zdarzało się 2. Niestety nie miał mi kto zrobić zdjęcia(brak taty w mieście studenckim ;)) więc nie mam jak przedstawić Wam efektów, a były. Zauważyłam że:

  • włosy mniej mi wypadały
  • przyrost: ok. 4 cm w ciągu miesiąca gdzie normalny przyrost to około 1,5 - 2 cm. 
WNIOSEK: WARTO BYŁO ;)


Dziś jeszcze uraczę Was zdjęciem moich włosów po "Zabiegu laminowania" Mariona. 
KONSYSTENCJA:
  • bardzo gęsta
  • koloru białego
SKŁAD:
nie znam się, trochę przestraszyły mnie proteiny pszenicy które nie są zbyt dobre dla moich włosów

CENA:
  • 4 zł- w porównaniu z żelatyną wypada drogo, bo obydwie saszetki były w sam raz na moją długość więc na drugi raz nic już nie pozostało
DOSTĘPNOŚĆ:
  • Netto

DZIAŁANIE:
  • ładnie wygładziły moje włosy
  • zminimalizowane puszenie się



                                                    CZY JESTEM ZADOWOLONA?

Daję 4,5/5. Moje włosy nie przepadają za proteinami więc rzadko przeprowadzam zabieg laminowania. Raczej nie kupię ponownie za sprawą ceny. Mimo wygody jaką jest gotowa mieszanka przygotowywanie gluta z żelatyny i babranie się w mazidłach sprawia mi przyjemność .

                                                                                               Miłego dnia
                                                                                                        Dora

2 komentarze:

  1. muszę spróbować z CP ,efekty są boskie.Masz piękne włoski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne masz włosy! :) CP też biorę od 6 tygodni. Jeszcze włosów nie mierzyłam więc nie wiem jakie uzyskałam efekty.

    OdpowiedzUsuń