chyba nie muszę mówić co ostatnio zaprzata mi głowę, i będzie to robić jeszcze przez ponad tydzień: tak, zgadliście, SESJA. ;) To własnie ona jest przyczyną że nic tak długo się nie działo na blogu. Dziś znalazłam chwilę i postanowiłam pokazać Wam moje "ulizane" włosy. Co znaczy ulizane? Ano to że że nie były ugniatane, koszulkowane tylko odciśnięte w koszulkę, nałożyłam na nie tonę odzywki b/s i gładziłam, lizałam jak kto woli. Na zdjęciu nie są do końca wyschnięte, jak zwykle końcówki i na długości szybko schną jednak skalp schnie i nie ma końca(dlatego mogą wydawać się że są bardzo obciążone ;)-nie, są po prostu wilgotne)
Na 1 zdjęciu WARKOCZ, niedbale zapleciony, a'la Francuz, bo do prawdziwego mu daleko. Chodziło mi o ukazanie grubości warkocza.Myślę że nie jest źle, choć były lata że był razy grubszy ;)
Na 2 zdjęciu włosy rozpuszczone. Może wydawało się Wam że skoro w tytule są "ulizane" to będę wyglądać jakby mnie stado kotów wylizało-włosy będą śliskie i gładkie? O nie, to nie moje włosy ;) Im tylko olej da radę, aby takie się stały ;) Jednak zawsze kiedy chcę wiązać włosy(koki, warkocze, itp.) muszę je "ulizać" wtedy o wiele łatwiej jest nimi manewrować.
Koniec tego dobrego, czas zabierać się do nauki <3
Życzę Wam rónież samych 5 w indeksie, bądz w dzienniku, albo pochwał i nagródw pracy :)
Pozdrawiam
Dora
bardzo ładne fale :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć to produkt uboczny :)
UsuńWypróbuj płukankę z siemienia lnianego ! Włoski będą się jeszcze bardziej kręciły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za radę :) U mnie bardziej sprawdza się glut z siemienia niż płukanka :) Dzisiejsze włosy sa niewyjściowe :) Moje wyjściowe są chociażby w poście o moim włosowym rytuale.
Usuńale piękne fale Ci wyszły:))
OdpowiedzUsuńale masz gruby warkocz! :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę tak myślisz? Kiedyś był 2 razy taki... tp były czasy ;)
UsuńJakie gęste! Osobiście popracowałabym trochę nad nawilżeniem i byłyby idealne :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Anomalia pracuję nad tym, ale czytałam jednego z Waszych ostatich postów i macie rację. Myję włosy co 4 dni, i tylko wtedy je olejuję, więc w takim tempie nie mogę im zapewnić szybkiego nawilżenia ;)
UsuńŁadny ten warkocz był :)
OdpowiedzUsuńTwój jeden warkocz to jakby... 10 moich! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńale gruby warkocz ! :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :)
Usuń