sobota, 1 lutego 2014

Włos "ulizany"

Witajcie,
chyba nie muszę mówić co ostatnio zaprzata mi głowę, i będzie to robić jeszcze przez ponad tydzień: tak, zgadliście, SESJA. ;) To własnie ona jest przyczyną że nic tak długo się nie działo na blogu. Dziś znalazłam chwilę i postanowiłam pokazać Wam moje "ulizane" włosy. Co znaczy ulizane? Ano to że że nie były ugniatane, koszulkowane tylko odciśnięte w koszulkę, nałożyłam na nie tonę odzywki b/s i gładziłam, lizałam jak kto woli. Na zdjęciu nie są do końca wyschnięte, jak zwykle końcówki i na długości szybko schną jednak skalp schnie i nie ma końca(dlatego mogą wydawać się że są bardzo obciążone ;)-nie, są po prostu wilgotne)

Na 1 zdjęciu WARKOCZ, niedbale zapleciony, a'la Francuz, bo do prawdziwego mu daleko. Chodziło mi o ukazanie grubości warkocza.Myślę że nie jest źle, choć były lata że był  razy grubszy ;)






Na 2 zdjęciu włosy rozpuszczone. Może wydawało się Wam że skoro w tytule są "ulizane" to będę wyglądać jakby mnie stado kotów wylizało-włosy będą śliskie i gładkie? O nie, to nie moje włosy ;) Im tylko olej da radę, aby takie się stały ;) Jednak zawsze kiedy chcę wiązać włosy(koki, warkocze, itp.) muszę je "ulizać" wtedy o wiele łatwiej jest nimi manewrować.




Koniec tego dobrego, czas zabierać się do nauki <3  
Życzę Wam rónież samych 5 w indeksie, bądz w dzienniku, albo pochwał i nagródw pracy :)

                                                            Pozdrawiam
                                                                     Dora

13 komentarzy:

  1. Wypróbuj płukankę z siemienia lnianego ! Włoski będą się jeszcze bardziej kręciły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę :) U mnie bardziej sprawdza się glut z siemienia niż płukanka :) Dzisiejsze włosy sa niewyjściowe :) Moje wyjściowe są chociażby w poście o moim włosowym rytuale.

      Usuń
  2. ale piękne fale Ci wyszły:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Naprawdę tak myślisz? Kiedyś był 2 razy taki... tp były czasy ;)

      Usuń
  4. Jakie gęste! Osobiście popracowałabym trochę nad nawilżeniem i byłyby idealne :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anomalia pracuję nad tym, ale czytałam jednego z Waszych ostatich postów i macie rację. Myję włosy co 4 dni, i tylko wtedy je olejuję, więc w takim tempie nie mogę im zapewnić szybkiego nawilżenia ;)

      Usuń
  5. Twój jeden warkocz to jakby... 10 moich! Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń